poniedziałek, 25 lutego 2013

”Nowy chłopak i to jeszcze z czasów przedszkola „


Jeśli czytasz  .Proszę zostaw komentarz bo nie wiem czy pisać dalej .
Rozdział 5 .
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi .
Pies jak zwykle już szczekał .
-No już już otwieram .
W drzwiach stał Michał . Przyszedł w odpowiednim  momencie bo już sobie sama rady nie dawałam .
Wrzuciłam się w jego ramiona i zaczęłam płakać .
-Nie daje sobie rady .
-Jesteś silna , dasz radę .
-O matko ubrudziłam ci kurtkę .
-Nic się nie stało .Mam pomysł może  na odstresowanie obejrzymy  jakiś film.?
-dobry pomysł .
Oboje razem spędziliśmy cały wieczór oglądając  film  .
-Co jesteś taki smutny  .? –zapytałam .
-Nie wcale nie zamyśliłem się .-odpowiedział .
-No dobra jak nie chcesz powiedzieć , to nie będę zmuszać .
-Która godzina .? – zapytał .
-Czekaj zobaczę .Jest w pół do jedenastej .
-Ale się zasiedziałem . Chyba już pójdę do domu .
-Ok jak chcesz .Hmmmm …. Czy powiedziałam coś nie tak czy zrobiłam .?
-A czemu pytasz .?
-Bo odkąd wyszliśmy ze szpitala prawie się w ogóle się nie odzywasz , gdzie podział się  dowcipniś którego poznałam  .?
-Po prostu jestem zmęczony . Nie chcę o tym gadać . Lepiej już pójdę . Na razie .
-Pa . – odpowiedziałam .
Ciekawe co się stało – pomyślałam .
Usłyszałam dzwonek powiadomienia był to sms .
*treść * .
Hej , nie wiem czy mnie pamiętasz .Mam na imię Marcel . Poznaliśmy się kiedy jeszcze mieszkałaś  w Krakowie  . Jeśli sobie przypomnisz to proszę odpisz  .
 -Hmmmmm …. Marcel ,Marcel ….. –myślała .
- A no tak . pamiętam jak mogłam zapomnieć  .
Chłopak ten był najlepszym przyjacielem Weroniki jeszcze z czasów dziecięcych ,  razem lepili babki z piasku , bawili na placu zabaw , chodzili do tego samego przedszkola . Weronika podkochiwała się w nim , ale niestety były to lata przedszkolne , a w podstawówce już nie chodzili do tej samej klasy . I zapomniała o nim . Ale jak widać on nie zapomniał o niej .
Odpisała  mu  chociaż nie była pewna czy dobrze robi .
„ Tak pamiętam .  „ . - odpowiedz na sms .
 Zobaczyłam na telefon , 1 nowa wiadomość .
„Super .! . Jestem teraz w twoim mieście .Przyjechałem tutaj na rok może krócej , moja mama dostała tutaj pracę ale tymczasowo .Spotkamy się  jutro o 17 obok tej fontanny w centrum .? .
Chciałbym z tobą porozmawiać .” .
Sama nie wiem co o tym myśleć . – pomyślała .
Postanowiła zadzwonić do Agaty  .
*rozmowa* .
Hej , Możesz gadać .?
-Tak .
-Słuchaj mam taką sprawę  i muszę się ciebie poradzić  . Dostałam sms od mojego kolegi jeszcze z przedszkola ma na imię Marcel . I właśnie chce się ze mną spotkać .Zastanawiam się czy isć .?
-Moim zdaniem , powinnaś iść , dowiedzieć się się o co mu chodzi .
-Też tak właśnie myślę . Dzięki za pomoc nie będę ci już przeszkadzać .Papa .
-Na razie . Do poniedziałku .
Rozmowa z Agatą jeszcze bardziej mnie przekonała że jednak spotkam się  z Marcelem .
Więc , szybko mu odpisałam .
‘Jasne nie ma sprawy .To do jutra .” .
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję  ,że wam się spodobają dwa nowe rozdziały . Liczę na opinię .;D .

2 komentarze:

  1. Hej, hej! :)
    Miałam trochę do nadrobienia, ale się opłacało:D
    Rozdział jest genialny<3
    Tak, opłaca sie pisać dalej! Dawno nie spotkałam sie z tak dobrym opowiadaniem. Potrafisz wprowadzić w świetny nastrój...no i utrzymać w lekkim napięciu;) Jednym słowem piszesz bardzo interesująco.
    Ja już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału! :) Mam nadzieję ze się nie poddasz i go dodasz♥
    Czeekam! :)

    Zapraszam także do mnie;
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/
    Mam nadzieję, ze wpadniesz i ocenisz;)
    A jeśli ci się spodoba nawet zaobserwujesz♥
    Całuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z moją poprzedniczką. Nie poddawaj się i dodaj szybko następny ;)

    OdpowiedzUsuń